Kilkugodzinny lot przez ocean, błękit rozsłonecznionego nieba, ciepło serca osób witających mnie na amerykańskiej ziemi, nade wszystko pootwierane drzwi kościołów i domów do których zapukałam i weszłam niosąc w swoim sercu przestrzeń cierpienia osób, w których imieniu tu przybyłam.
Oni sami już nie mają sił by tego dokonać. Choroba nowotworowa to sprawiła. Dzień po moim przylocie – w piątkowy poranek dostałam z Wilna sms. Był następującej treści: „Marzenka jest już u Ojca”. Marzenka – młoda pacjentka naszego Hospicjum w Wilnie. Przytuleniem i szerokim uśmiechem żegnała mnie, gdy wyruszałam w drogę po pomoc do USA. Mówiła „wracaj szybko, jesteś nam potrzebna”. W określeniu „potrzebna” słyszę i widzę często niewypowiedziane z powodu niemożności wypowiedzenia spowodowanej chorobą, potrzeby osób chorych będących pod opieką naszego Hospicjum bł. Ks. Michała Sopoćki w Wilnie. Na to wołanie „potrzebuję cię” odpowiedziało szerokie grono Darczyńców, którzy ofiarowali swoje wsparcie finansowe.
Odbyła się zbiórka w Parafiach:
- Parafia św. Stanisława Kostki na Greenpoint
- Parafia św. Józefa w Hackensack
- Parafia św. Michała Archanioła w Lyndhurst
- Parafia Najświętszego Chrystusa Zbawiciela w Manville.
Odbył się w Cracovia Manor w Wallington Bal Charytatywny, w którym wzięło udział ponad 200 osób. Wystąpiły:
- Zespół „Milano-next”
- Młodzież z „Josefph Dance Studio” Józefa Pałki
Aukcja, licytacje, ofiary indywidualne, przekazane za darmo na Bal dary na wspólny stół, dekoracje, wyroby czekoladowe, dokumentacja fotograficzna i filmowa, obsługa techniczna… Za to wszystko dziękuję:
- Właścicielom Sklepu Piast, Sklepu Orzełek, Krakus, Sklepu Polonia Z Cliffton i Sklepu Bratek.
- Właścicielom Cafe Riviera, Banaś Bakary i Garfild Bakary
- Pani Wiesławie z Kwiaciarni Dahlia
- Pani Anecie Sudoł Pieróg
- Panu Zenonowi Staniek
- Panu Piotrowi Sadłocha
- Panu Dariuszowi Brzozowskiemu
Przekazane na licytację przedmioty przez ks. Wiesława Strządała.
To wszystko sprawiło, że na pokrycie potrzeb naszych chorych otrzymaliśmy dar serc na kwotę przekraczającą 38.000 dolarów.
Organizacyjnie nie odbyło by się nic, gdyby nie zaangażowani Członkowie Grupy św. s. Faustyny i Jezusa Miłosiernego z Emilem i Małgorzatą Ziarnik na czele. Dziękuję Panu Witoldowi Kulesza, Paniom Władysławie Wyka, Zuzannie Sierżęga, Wandzie Sudoł, Katarzynie Radkowskiej, Marzannie Kopacz Paniom Alicji Czaja, Bożenie Wala, Państwu Barbarze i Januszowi Pieczuro, Państwu Jolancie i Jerzemu Linda, Pani Izabeli Bubienko, Pani Marzenie Bona, Panu Jerzemu Florczykowi, Pani Irenie Adamczyk.
Kiedyś porównałam misję naszego hospicjum, do dzielenia chleba miłości, zaspokajającego wieloraki głód osób chorych będących pod opieką naszego hospicjum.
Wiem, że dzięki otwartości osób uczestniczących w tych wszystkich wydarzeniach na amerykańskiej ziemi chleba miłości na wileńskiej ziemi na długi czas nam wystarczy.
Kochani Dawcy Chleba Miłości – w imieniu naszych chorych, osób im bliskich, całego zespołu pracowników i wolontariuszy naszego hospicjum dziękuję.
W Ostrej Bramie 23 października tego roku w modlitwie kierowanej przez wstawiennictwo Matki Miłosierdzia wypowiemy nasze „dziękuję” zwierzając Was wszystkich Kochani Darczyńcy Bogu. We Mszy świętej zawierzymy was Wszystkich Jezusowi Miłosiernemu i upraszając Jego błogosławieństwa dla Was i osób Wam bliskich.
Z szacunkiem, wdzięcznością i modlitwą
s. Michaela Rak