W przededniu Wielkiego Tygodnia nasze Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki doczekało się niecodziennych gości. Placówkę odwiedziła grupa studentów kolegium medycznego z Belgii wraz z opiekunami – lekarzami medycyny paliatywnej, którzy swą przyszłą posługę zawodową chcieliby łączyć z opieką nieuleczalnie chorych osób.
Spotkanie w hospicjum miało zatem szczególny wymiar. Goście z kraju, który niestety zapisał się niechlubną kartą przyjęcia eutanazji, mieli szansę zapoznać się z alternatywą pomocy chorym. Hospicjum – zamiast eutanazji!
Na wspólnym spotkaniu pracowników hospicjum, wolontariuszy oraz studentów dyrektor placówki s. Michaela Rak, powołując się na własne wieloletnie doświadczenie posługi chorym i ich świadectwo, próbowała przekonać gości, że każdy człowiek, nawet najbadziej chory i cierpiący, pragnie żyć do końca. Potrzeba tylko aby były z nim osoby, które zechcą do końca mu pomagać i wspierać w każdej przestrzeni jego potrzeb.
Goście z Belgii byli wyraźnie wzruszeni, gdy słowa wypowiedziane przez siostrę Michaelę znalazły potwierdzenie w konkretnych poczynaniach całego zespołu pracowników i wolontariuszy naszego hospicjum. Gdy zobaczyli twarze młodych pacjentów hospicjum, którzy mimo śmiertelnej choroby były pełne życia i radości, w sposób szczególny doświadczyli piękna życia i bliskości.
“Dostaliśmy dosłownie gęsiej skórki” mówił do s. Michaeli główny lekarz z grupy naszych gości na pożegnanie. Stwierdził, że mimo wieloletnich doświadczeń medycznych nigdy wcześniej nie widział tak daleko idącej empatii, poświecenia i profesjonalizmu.
Wypada jedynie mieć nadzieję, że młodzi ludzie – przyszli pielęgniarze, pielęgniarki i lekarze z Belgii wizytę w wileńskim hospicjum zapamiętają na całą swą przyszłą karierę zawodową, że staną w obronie życia do końca i nigdy nie sprzeniewierzą się zasadzie świętości tego życia.
Tadeusz Andrzejewski