Pomnik św. Faustyny stanął obok wileńskiego hospicjum
Z okazji 5 rocznicy beatyfikacji Patrona Hospicjum w Wilnie – Bł. Ks. Michała Sopoćki, wspomnienia liturgicznego Apostołki Bożego Miłosierdzia – Św. Siostry Faustyny oraz obchodów Światowego Dnia Hospicjów i Opieki Paliatywnej arcybiskup wileński ks. Gintaras Grušas w asyście księży współpracujących z Wileńskim Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki odprawił Mszę Świętą w kaplicy klasztornej Sióstr Jezusa Miłosiernego za wszystkich chorych oraz pracowników tej placówki medycznej. Po uroczystym nabożeństwie arcypasterz poświęcił też pomnik św. Faustyny, który staraniem sióstr stanął w dziedzińcu wewnętrznym hospicjum.
W homilii arcybiskup Grušas akcentował wielką wartość posługi paliatywnej. – Nazwiska osób, które z sercem niosą pomóc osobom nieuleczalnie chorym na chorobę nowotworową, są zapisane w niebie, mówił do licznie zebranych na Mszy pracowników hospicjum, wolontariuszy, osób wspierających ruch hospicyjny oraz pacjentów hospicjum i członków ich rodzin. Zaznaczył przy tym, że również modlitwy i cierpienia chorych są szczególnie miłe Bogu. Z całości homilii wynikało, że wileńskie hospicjum doskonale wpisuje się w plan Bożego Miłosierdzia, którego apostołką była św. siostra Faustyna. Jej pomnik, przedstawiający Świętą piszącą swój Dzienniczek, znalazł więc sobie bardzo odpowiednie miejsce na mapie Wilna.
Po uroczystym nabożeństwie i poświęceniu pomnika arcybiskup odwiedził hospicjum, gdzie się zapoznał z jego personelem oraz wolontariuszami. Dyrektor hospicjum s. Michaela Rak cieszyła się, że dzięki zaangażowaniu i sercu współpracowników w placówce czuć atmosferę jednej wielkiej, zgranej rodziny. Gdy w trudnych sytuacjach finansowych, jakie zdarzają się pierwszemu na Litwie hospicjum, s. Michaela głowi się nad pozyskaniem środków finansowych na kolejne miesiące działalności placówki, jej pracownicy zapewniają, że w razie braku finansowania gotowi są pracować nieodpłatnie. – To bardzo buduje, dodaje mi skrzydeł, pozwala na pokonanie wszelkich trudności, z którymi na codzień musi się zmierzać hospicjum, przekonuje z dumą i rozrzewnieniem zarazem założycielka hospicjum.
O tym, że słowa te nie są tylko piękną retoryką, arcypasterz mógł się przekonać nawiedzając chorych. Podczas wizytacji widać było z jaką atencją, uwagą i miłością traktowany jest każdy pacjent hospicjum przez pielęgniarki, lekarzy czy wolontariuszy. Toteż w trakcie odwiedzin biskupa nie brakowało słów podzięki i łez wdzięczności z ich strony dla pracowników hospicjum. Arcypasterz z każdym chorym odbył krótką indywidualną rozmowę, pomodlił się w ich intencji oraz udzielił pasterskiego błogosławieństwa.
Tadeusz Andrzejewski