W budynku, w którym powstał obraz Jezusa Miłosiernego, dokonują się prawdziwe cuda. A my możemy sprawić, by trwały one nadal.
Kilka dni temu otrzymałem drogą elektroniczną list od czytelników „Gościa Legnickiego” z podziękowaniem za artykuł o zbiórce pieniędzy na rzecz wileńskiego hospicjum prowadzonego przez polskie siostry zakonne. Padło też pytanie o wynik zbiórki. Zapytałem o to o. Jana Janusa OFM Conv, proboszcza parafii pw. św. Jana Chrzciciela, w której odbyła się akcja. – Udało się zebrać około 3000 złotych. To spora kwota, zważywszy na tempo realizacji tej akcji. Młodzież to wymyśliła, sama piekła po nocach ciasta, a na końcu spędziła cały dzień na rozprowadzaniu wypieków – mówi franciszkanin.
Za każdy kawałek ciasta można było złożyć ofiarę. Wiele osób wrzucało jednak datki, ale nie brały ani kawałka wypieku. – Postanowiłam pomóc, bo słyszałam świadectwo siostry Michaeli, która była niedawno w naszej parafii. Poruszyło mnie. Niełatwo jest prowadzić taki ośrodek, a przecież jest on tam bardzo potrzebny. Osoby starsze i schorowane potrzebują pomocy – mówiła pani Teresa z Legnicy.
– Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie jest pierwszą i jedyną taka placówką na Litwie! Obecnie jest zatrudnionych 30 pracowników: lekarze, pielęgniarki, pomoce pielęgniarskie, pracownik socjalny, psycholog, dyrektor, księgowa, kierowcy, administrator. Miesięczne koszty utrzymania placówki wynoszą około 140 000 zł. Według umowy z Litewską Kasą Chorych wyznaczona kwota refundacji kształtuje się w okolicach 46 341 złotych. Ta suma pokrywa tylko 35 proc. kosztów utrzymania placówki. Dlatego każda pomoc, nawet najmniejsza, jest dla nas naprawdę na wagę złota – mówi s. Michalea Rak, dyrektorka placówki.
Samo powstanie hospicjum też może być rozpatrywane w kategoriach cudu. Po długich staraniach oraz zmaganiach z różnymi trudnościami, dzięki pomocy ludzi o wielkimi i wrażliwym sercu, w ciągu czterech ostatnich lat udało się wyremontować XVII-wieczny budynek i dostosować go do potrzeb domu dla osób chorych i umierających na raka (i dzieci, i dorosłych). Jest to o tyle piękny symbol miłosierdzia, że w kapelanii tego klasztoru w 1934 roku mieszkał bł. ks. Michał Sopoćko i tu dzięki jego staraniom i w obecności św. siostry Faustyny był namalowany przez malarza Eugeniusza Kazimirowskiego pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego z podpisem „Jezu, ufam Tobie!”. Więcej informacji o tym, w jaki sposób pomóc hospicjum, można uzyskać, komunikując się z s. Michaelą Rak (e-mail: s.michaela.hospisas@gmail.com).
Jędrzej Rams – Gość Legnicki Nr. 29, 20 lipca 2014